czwartek, 29 listopada 2012

Dzień 4- czwartek

29-11-2012
W czwartek o godzinie 9 spotkaliśmy się w poczekalni dworzec Stadion. Wyruszyliśmy na wycieczkę rowerową. O godzinie 10.30 stanęliśmy pod bramą Warszawskiego ZOO.  

WYCIECZKA ROWEROWA
Dziś spotkaliśmy się na stacji Warszawa Stadion. Pojechaliśmy brzegiem Wisły, oglądając łęgi. Dojechaliśmy za most Gdański, na dawne tereny działkowe, które zostały zalane przez Wisłę. Wszystkie domki zostały zmyte a na tych terenach zostały tylko drzewa. Następnie wróciliśmy tą samą drogą i pojechaliśmy do ZOO.




zdjęcia- Tymek Haman

ZOO
Zwiedziliśmy całe ZOO. Zobaczyliśmy całą masę różnorodnych zwierząt z całego świata. Widzieliśmy krokodyle, żubry, małpy, papugi i wiele wiele innych, kończąc na pająkach i karaluchach...









Dzień 3- środa

28-11-2012
W środę spotkaliśmy się pod Teatrem Powszechnym o godzinie 15.30. Następnie pojechaliśmy na dworzec Wschodni. Udaliśmy się również na ulicę Szwedzką. Po bardzo krótkim spacerku, który trwał trochę dłużej niż 5 minut- jak pani Magda nam zapewniała, udaliśmy się do kawiarenki o nazwie Skamiejka. Każdy coś wypił i zjadł. (Ja jadłam ciasto jogurtowe i wypiłam pyszny sok jabłkowy.) Po naszej wizycie w Skamiejce, szybko pobiegliśmy na autobus. Wróciliśmy pod Teatr Powszechny, na sztukę "ZŁY".


ZBIÓRKA POD TEATREM POWSZECHNYM
Zebraliśmy się około godziny 15.30. Pani Magda przyszła i kupiła nam bilety na sztukę. Była z nami Łajka :)



DWORZEC WSCHODNI
Zgromadziliśmy się tu tylko na chwilę, aby zobaczyć jak dworzec został odnowiony.  Moją największą uwagę przykuły plakaty powywieszane nad przejściami.





ZAJEZDNIA PRAGA
O zajezdni opowiedział nam Igancy:
"Jest to zajezdnia tramwajowa Praga. Została założona w latach 20-tych. W czasie wojny zajezdnia została zaminowana oraz wysadzona w powietrze przez Niemców, przez co żaden z tramwajów nie został zachowany. Została ponownie odbudowana po wojnie, jednak z innym układem torów."



ULICA SZWEDZKA i okolice
Po ulicy Szwedzkiej przeszliśmy się około godziny 18. Ta ulica zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Poczułam się jakbym znalazła się w Warszawie tuż po wojnie. Pomiędzy niektórymi kamienicami były puste dziury. Okazało się, że powstały one przez wyburzenie jednej pomiędzy nimi- czasami było widać kawałki kafelków czy kolorowych ścian. 
  



SKAMIEJKA
Jest cudowną kawiarenką. Jest w niej mało miejsca, jednak od razu można poczuć Rosyjski klimat. Jedzenie jest bardzo smaczne w dodatku gotowane na miejscu. Jest duży miszmasz piergoów, zupa solianka i przepyszne ciasta (jogurtowe było przepyszne!). Można było wypić herbatę z powidłami oraz pyszny sok jabłkowy. 





TEATR POWSZECHNY- sztuka ZŁY
Na sztukę przybyliśmy około godziny 19. Sztuka opowiadała o Warszawie. Szczerze mówiąc nie jestem pewna w jakich czasach sztuka była rozgrywana. Było bardzo dużo elementów, które wyglądały jak po wojnie. Myślę, że najlepiej byłoby przydzielić sztukę do tego okresu. Mimo tego zauważyłam kilka elementów rozgrywających się w naszym współczesnym czasie. Sztuka bardzo mi się podobała. Była bardzo dynamiczna oraz zaskakująca. 



FILM Z DNIA TRZECIEGO

wtorek, 27 listopada 2012

Dzień 2- wtorek

27-11-2012
Dziś spotkaliśmy się pod Teatrem Powszechnym o godzinie 9.30. Chodziliśmy po ulicach Pragi, obserwowaliśmy murale oraz kapliczki. Południe spędziliśmy w kawiarni "w.oparach.absurdu". Potem pojechaliśmy do Śródmieścia gdzie zwiedziliśmy muzeum sztuki nowoczesnej "Emilka". Nasz dzisiejszy dzień projektowy zakończył się o godzinie 15.30.


MURALE

Po krótkim spacerze na Pradze można zaobserwować, że część jej budynków jest pokryta muralami. Sięgają one nawet czasów przed wojennych (chociażby "krawiec męski" patrz zdj.). Te wyblakłe, przeważnie pochodzą za czasów PRL'u i pełniły funkcję reklamy. Wiele z nich reklamowały np. Muchozol, ToTo, PKO, Społem czy Totolotka.  










KAPLICZKI
Znajdujemy się właśnie na ulicy Brzeskiej. Przed wojną była to ulica zamieszkiwana przez bogatych kupców Żydowskich. Po wysiedleniu ich do gett, kamienice, w których mieszkali zostały zamieszkane przez chrześcijan. Zaczęli stawiać oni kapliczki. Powodem tego brzydko mówiąc była chęć  "zaznaczenia terenu". Przez stawianie kapliczek chcieli pokazać, że Żydzi nie mają już tu wstępu.




BAZAR RÓŻYCKIEGO
Na bazar wstąpiliśmy na 20 minut. Można było tam kupić wszystko, jak i również odsprzedać...



W.OPARACH.ABSURDU
W tej kawiarni spędziliśmy bardzo miłe południe. Usiedliśmy, każdy wypił herbatę, a chłopcy zamówili frytki. Wnętrze kawiarni, było na pozytywny sposób bardzo chaotyczne, wiele nie dobranych do siebie mebli i po przywieszane obrazy Matki Boskiej na ścianach. Wystrój wprawiał w uczucie, że jesteśmy na Pradze. Wtedy zobaczyłam dużo plusów tego miejsca. W kawiarni mogliśmy zagrzewać się przez 45 minut.



http://senpszczoly.blogspot.com- źródło obrazu
http://www.oparyabsurdu.pl/ - link do kawiarni

MUZEUM SZTUKI NOWOCZESNEJ- EMILKA
W muzeum odbyła się bardzo ciekawa lekcja poświęcona rozwojowi reklam w Warszawie. Dowiedzieliśmy się wiele o przyczynach powstawania reklam, jak się je robiło i jak się je robi teraz, jak powinna wyglądać wystawa sklepowa i czym w historii Warszawy były murale i neony. Zobaczyliśmy wiele ciekawych eksponatów. Pod koniec został przedstawiony nam bardzo ciekawy pomysł, jak reklamy mogą wyglądać w przyszłości.








FILM Z DRUGIEGO DNIA

poniedziałek, 26 listopada 2012

Dzień 1- poniedziałek

26-11-2012
Dziś zaczął się nasz projekt. Gdy wszyscy przybyli do szkoły, odbyła się krótka zbiórka. Omówiliśmy co każdy z nas będzie robił. W związku z tym podzieliliśmy się na kilka podgrup. Pół godziny później wyruszyliśmy na naszą wycieczkę. Jej celem stało się Warszawskie ZOO.
Transport pod czas naszej wycieczki był mało skomplikowany. Najpierw szliśmy pieszo, później jechaliśmy SKM'ką, a następnie znów dużo dużo szliśmy.

SPACER BRZEGAMI WISŁY
Wróćmy jednak do momentu, w którym wysiedliśmy z SKM'ki. Był to przystanek przy Stadionie Narodowym. Zeszliśmy wtedy pod most i zaczęliśmy iść "ścieżką pod Wisłą".
Pod czas naszej trasy mogliśmy podziwiać piękne widoki nadbrzeża Wisły oraz słuchać ciekawostek, które opowiadał nam Pan Janek. Dowiedzieliśmy się dużo o łęgach- zbiorowiskach leśnych porastających doliny rzeki i strumieni. W dolinie środkowej Wisły dominują łęgi wierzbowo-topolowe. Żyzna gleba tzw. aluwia rzeczne, pozwala na bardzo szybki wzrost. Na styku doliny rzecznej i brzegu spotykamy zarośla wierzbowe, zwane wikliniskami.
Następnie weszliśmy na "molo". Bardzo dokładnie mogliśmy z niego zaobserwować akumulację i erozję boczną Wisły. Co prawda nie mieliśmy okazji zobaczyć starorzecza, ale pewnie za kilka lat wytworzy się tam ono. 
Zobaczyliśmy również ciekawe graffiti, które nadają kolor szarym mostom. 
Następnie zobaczyliśmy smutne buźki na ściętych drzewach. Przez chwilę zastanawiałam się, dlaczego one się tam znajdują. Okazało się, że namalowane są tam one jako bunt na wycinanie drzew pod zabudowę brzegów Wisły. 












ZOO
Przeszliśmy się dalej brzegiem Wisły, już w kierunku ZOO. Po drodze zahaczyliśmy park, w którym stał symbol Warszawskiego ZOO- oczywiście żyrafa. Jest ona z metalu i stanowi gniazda dla wielu ptaków. Chwilę później udaliśmy się do wejścia. Nieoczekiwanie okazało się, że rada pedagogiczna została przesunięta z godziny 16 na 14 i mieliśmy bardzo mało czasu. Niestety nie zdążyliśmy odwiedzić ZOO. Jednak nie straciliśmy tych paru minut, które nam zostały. Podzieliliśmy się na grupy. Najpierw wraz z Dawidem, Julianem oraz panem Jankiem poszliśmy do kliniki koło ZOO. Mieliśmy w planach zadać kilka pytań, jednak okazało się, ze klinika pracuje prywatnie a w ZOO do opieki nad zwierzętami są specjalni lekarze. Następnie udaliśmy się aby dołączyć do reszty grupy, którzy udali się do fundacji. Przeprowadziliśmy tam wywiad z paniami. 







Oto najciekawsze pytania oraz ciekawostki:

1. Gdy widzimy znaczek, na którym są np. dwa nosorożce i napis EEP- jest to gatunek pod szczególna ochroną. W Warszawskim ZOO takich gatunków jest około 40. (np. Goryle, Słoń Afrykański i wiele innych).
 
 źródło:. http://www.wilhelma.de


2. reintrodukcja- czyli ponowne wprowadzenie na stare miejsca bytu danych zwierząt i roślin. np. reintrodukcja łosi do puszczy Kampinoskiej

3. W ZOO opiekun nie przychodzi do zwierzęcia i go nie przytula. Jego głównym zajęciem jest sprzątanie i karmienie. Przytulania nie ma w ogóle, aby zwierzęta pozostały dzikie.

4. Jak tropikalne zwierzęta radzą sobie w zimę?

- Zwierzęta, które są w ZOO są kolejnymi pokoleniami, tych, które przyjechały do Polski. Przyzwyczaiły się one do klimatu, dlatego można spotkać np. geparda na śniegu. Niektóre zwierzęta potrafią nawet wytworzyć specjalną szatę na zimę! Przykładem takiego gatunku jest np. zebra. 

5. Czy zwierzęta, które przyjeżdżają do ZOO mają problemy z Warszawskimi chorobami?
- Na pewno! Chociażby Goryle, są bardzo mało odporne na nasze choroby i opryszczka mogłaby je zabić. Dlatego musimy ograniczać bezpośredni kontakt ludzi ze zwierzętami.

6. Dużo osób nie lubi przychodzić do ZOO. Myślą oni, że zwierzęta zostały wyłapane z natury i pozamykane w klatkach. Okazuje się jednak, że nie były one nigdy na wolności, rozmnażały się w ZOO z pokolenia na pokolenie. Dlatego, te zwierzęta, które mają wrócić na wolność muszą być specjalnie do tego przygotowane. Cały sens trzymania zwierząt w ZOO jest po to aby w końcu wróciły do swojego prawdziwego miejsca bytu.

7. Rekonstrukcja ZOO- zawsze kojarzy się, że zwierzęta w ZOO są w klatkach. Dlatego wszystkie najgorsze klatki są teraz burzone a na ich miejscach powstają nowe obiekty. Prowadzona jest również modernizacja budynku dla gibonów, które spędzają całe lato spędzają na wyspie, a w zimę- jak wszystkie małpy- muszą mieć ciepło, jednak nie było dla nich miejsca, więc łapano je do transportówek i do małpiarni. Teraz będą miały nowy całoroczny pawilon.



Po krótkim wywiadzie udaliśmy się na Startową- a Ci co mieli pozwolenie, do domów.